Karyna mieszka w Krakowie i prowadzi blog na Instagramie o życiu Ukraińców w Polsce, w szczególności rodzin z dziećmi. Pomaga swoim rodakom znaleźć odpowiedzi na wiele ważnych pytań dotyczących codzienności – zaczynając od tego, jak odnowić zasiłek 500+ po utracie statusu UKR i kończąc na tym, gdzie wybrać się z dziećmi w weekend. Zajmuje się również organizacją klubów konwersacyjnych i wydarzeń, aby każdy, kto chce uczyć się języka polskiego i nie tylko, mógł czuć się komfortowo i być sobą.
Kateryna Orda, Wprost Ukraina: Jak dawno przeprowadziłaś się do Polski?
Karyna, organizatorka klubów konwersacyjnych dla Ukraińców w Krakowie: Mój blog aktywnie rozwijał się do 24 lutego 2022 roku, jako blog o prywatnych szkołach w Kijowie, gdzie przed wojną mieszkaliśmy z rodziną. Po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę ewakuowaliśmy się do Polski. Od ponad 1,5 roku jesteśmy w województwie małopolskim, a niedługo minie rok odkąd mieszkamy w Krakowie.
Jak wpadłaś na pomysł prowadzenia klubów konwersacyjnych i łączenia przyjemnego z pożytecznym, tj. nauki języka obcego z zabawą?
Dzięki temu, że miałam blog, poznałam wielu Ukraińców, którzy mieszkają w Polsce i zdałam sobie sprawę, że możemy wspólnie stworzyć społeczność. Dzięki temu moglibyśmy się spotykać, wspierać, inspirować nawzajem i nawiązywać przyjaźnie. W ten sposób wpadłam na pomysł organizacji spotkań offline. Początkowo dotyczyły głównie wątków psychologicznych. Później, ponieważ uczę się języka polskiego, zapragnęłam stworzyć klub konwersacyjny, aby każdy mógł ćwiczyć mówienie po polsku w komfortowych warunkach. Wcześniej udało mi się znaleźć bardzo utalentowaną i charyzmatyczną nauczycielkę, więc zaczęliśmy regularnie organizować spotkania.
Czy prowadzisz spotkania zupełnie sama? Czy masz może zespół współpracowników?
Sama organizuję spotkania, a kluby prowadzi profesjonalna nauczycielka z języka polskiego, Jana Sztyfanowska.
Skąd czerpiesz siłę i inspirację do swoich działań?
Głównie z komunikacji z obserwującymi na Instagramie oraz z informacji zwrotnych po naszych spotkaniach. Jest to bardzo inspirujące, gdy na własne oczy widzisz postępy w nauce i uśmiechy na twarzach ludzi.
Czy mogłabyś powiedzieć, jak przebiegają organizowane przez Ciebie kluby konwersacyjne?
Różnie, wcześniej bywało na nich mało osób, a teraz zdarza się, że jest ich pełna sala. Są stali uczestnicy. Z czasem dołączają do nich nowi.
Czy osoby, które biorą udział w spotkaniach, muszą mieć określony poziom znajomości języka polskiego?
Żeby uczestniczyć w regularnych tematycznych klubach konwersacyjnych (na przykład wizyta u lekarza) wystarczy umiejętność czytania po polsku. Jednak żeby zagrać w Alias (gra towarzyska polegająca na szukaniu synonimów – red.) wymagany jest poziom A2 znajomości języka polskiego.
Kim jest twoja grupa docelowa?
Ukraińcy, którzy chcą się rozwijać i poznawać nowych ludzi w Polsce.
Czy trudno było zacząć organizować kluby konwersacyjne?
Oczywiście, początki zawsze są trudne. Trzeba pomyśleć o organizacji, znalezieniu miejsca i promocji, ale od lat pracuję w dziennikarstwie, mam zdolności organizacyjne i wystarczające doświadczenie, żeby się udało.
Jaka jest główna misja Twojej działalności?
Dać ludziom możliwość poznania się i rozwoju. Zależy mi, żeby mogli zapomnieć choć na godzinę o zmartwieniach związanych z życiem w innym kraju podczas wojny.
Czy planujesz organizować kluby konwersacyjne nie tylko w Krakowie, ale także w innych miastach Polski?
Tak, ale to trochę potrwa. Mamy w planach nie tylko kluby konwersacyjne, ale też fajne wydarzenia różnego rodzaju.
Co poradziłabyś osobom, które mają trudności z nauką języka polskiego?
Mówić, nie wstydzić się swoich błędów i nie przestawać z powodu negatywnych myśli, że nic z tego nie wyjdzie. W ciągu półtora roku odczułam, jak mój poziom polskiego wzrósł, od całkowitego zera do możliwości umówienia się na wizytę u lekarza przez telefon. Ci, którzy uczą się polskiego, wiedzą, co mam na myśli – znacznie trudniej jest zrozumieć język obcy przez telefon, niż twarzą w twarz. Trzeba się starać każdego dnia, chodzić do klubów, czytać i wtedy wszystko będzie dobrze!