W Polsce rośnie krytycyzm wobec ukraińskich uchodźców. Coraz częściej pojawia się termin „sowiecka mentalność”, który według wielu badanych ma opisywać kulturową odmienność migrantów. Skutkuje to mniejszą chęcią dalszego wspierania Ukrainy, a także rosnącymi oczekiwaniami ograniczenia świadczeń socjalnych.
Polityczne napięcia, takie jak zgoda Ukrainy na ekshumacje ofiar rzezi wołyńskiej oraz trudne relacje polsko-ukraińskie na szczeblu rządowym, mają również wpływ na postawy społeczne. Jak informuje „Rzeczpospolita”, to kluczowe wnioski płynące z badań Uniwersytetu Warszawskiego, który od połowy 2022 roku monitoruje nastawienie Polaków wobec uchodźców i pomocy Ukrainie.
Percepcja uchodźców pogarsza się
– Społeczna percepcja uchodźców z Ukrainy i migrantów od początku realizacji projektu zmierza w kierunku negatywnym – stwierdza dr Robert Staniszewski z Uniwersytetu Warszawskiego. Zwraca uwagę na szczególne wahania, które pojawiają się w styczniu każdego roku, wynikające z tzw. efektu dobrego samarytanina, czyli wzrostu gotowości do pomocy w okresie świątecznym, po którym następuje szybki spadek tej postawy.
W ciągu ostatnich dwóch lat liczba osób, które zmieniły swoje zdanie na temat Ukraińców, wzrosła o 9 procent. Co ważne, 95 procent tej grupy oceniło ich postawę negatywnie.
„Sowiecka mentalność” i roszczeniowa postawa
Ponad połowa respondentów (51 procent) wskazuje na różnice kulturowe jako główny powód swojego negatywnego nastawienia. Najczęściej pojawiają się określenia takie jak „wschodnia mentalność” oraz „sowiecka kultura”. Inne argumenty obejmują roszczeniowość (46 procent), brak szacunku dla otoczenia, a także cwaniactwo i alkoholizm.
Łukasz Adamski z Centrum Dialogu im. Juliusza Mieroszewskiego zauważa, że termin „sowiecka mentalność” odnosi się do konkretnych zachowań społecznych, takich jak brak troski o przestrzeń publiczną, niedokładność w pracy czy tendencja do korupcji.