Kyryło Budanow, szef wywiadu wojskowego Ukrainy, w najnowszym wywiadzie dla „The Times” powiedział, że zagrożenie katastrofą w elektrowni jądrowej w Zaporożu, do której w sposób sztuczny mieliby doprowadzić Rosjanie, obecnie spadło. Ukraińscy eksperci nie mają dostępu do tego miejsca, ponieważ elektrownia jest kontrolowana przez okupantów.
– Podejmujemy pewne działania w tym obszarze, zarówno publiczne, jak i niepubliczne. Myślę, że teraz niebezpieczeństwo sztucznej katastrofy spowodowanej przez człowieka stopniowo maleje – powiedział szef wywiadu wojskowego Ukrainy.
Tajny raport rosyjskiego MSZ? Budanow o szczegółach
Kyryło Budanow mówił również o działaniach wywiadu wojskowego Ukrainy, któremu udało się przechwycić tajne dane z rosyjskiego MSW, odzwierciedlające nastroje ludności rosyjskiej podczas buntu Grupy Wagnera. Jak podał, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych państwa-agresora „wykorzystuje oprogramowanie szpiegowskie nowej generacji, które pozwala na śledzenie poszczególnych rzekomo bezpiecznych komunikatorów, a także trendów w mediach społecznościowych i mediach regionalnych w Rosji”.
„Według tajnych danych rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, przeanalizowanych przez ukraiński wywiad wojskowy, podczas puczu 24 i 25 czerwca właściciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn miał poparcie ludności 17 z 46 obwodów Rosji, podczas gdy rosyjski dyktator Władimir Putin miał poparcie 21. W szczególności ten ostatni mógł liczyć na lojalność Moskwy, ale nie Petersburga, a najniższe poparcie dla Putina odnotowano w Dagestanie” – czytamy.
Kyryło Budanow stwierdził, że po buncie Grupy Wagnera rosyjskie społeczeństwo zostało podzielone na dwie części i że wystarczy „mały wewnętrzny przypadek”, aby jeszcze bardziej zintensyfikować napięcie w Rosji. – To właśnie widzimy teraz: rosyjskie społeczeństwo jest rozdarte na dwie części. Sytuacja wskazuje dokładnie na to, o czym mówiły nasze służby: Rosja jest na skraju wojny domowej – podsumował szef wywiadu Ukrainy.
Czytaj też:
CNN: Możliwe, że Prigożyn zostanie „zabity” na Białorusi. Jaki los czeka lidera wagnerowców?