W rosyjskim radiu i telewizji zostało wyemitowane przemówienie prezydenta Rosji. Głos w sprawie w ekspresowym tempie zabrał rzecznik Kremla. – Nagłe przemówienie Władimira Putina na antenie stacji radiowych to operacja przeprowadzona przez hakerów – stwierdził Dmitrij Pieskow.
W nagraniu, na którym przemawiał fałszywy prezydent Rosji, został ogłoszony stan wojenny w trzech regionach i zapowiedziano dekret o powszechnej mobilizacji. Postać, która przypominała Władimira Putina, wezwała również do ewakuacji ludności cywilnej. – Moim dekretem wprowadzono stan wojenny w obwodach kurskim, biełgorodzkim i briańskim. Podpiszę dziś również dekret o powszechnej mobilizacji, ponieważ będziemy musieli zjednoczyć wszystkie siły Federacji Rosyjskiej, aby pokonać niebezpiecznego i podstępnego wroga – można było usłyszeć w omawianym przemówieniu.
Ukraińska kontrofensywa. Zełenski: To nie jest film
Ukraińskie Siły Zbrojne od tygodni aktywnie przygotowywały się do kontrofensywy. W wywiadzie dla „Wall Street Journal” Wołodymyr Zełenski stwierdził, że Ukraina jest na nią w pełni przygotowana. – Wierzę, że dziś jesteśmy na to gotowi – powiedział prezydent. Polityk odmówił jednak podania konkretnej daty rozpoczęcia kontrofensywy.
– To nie jest film. Trudno mi powiedzieć, jak będzie wyglądała kontrofensywa. Najważniejsze jest to, że Rosja ją widzi i nie tylko widzi, ale także czuje. Dotyczy to zwłaszcza wojsk, które zajęły nasze terytorium. Kontrofensywa doprowadzi do wyzwolenia naszych terytoriów. Kiedy to się stanie, będziecie wiedzieć, że tak się stało – powiedział Wołodymyr Zełenski.
Dwa dni później, w poniedziałek 5 czerwca, oficjalnie rozpoczęła się kontrofensywa wojsk ukraińskich. Poinformowała o tym wiceminister obrony Hanna Malar. Polityk obwieściła, że atak nie nastąpi na całej długości frontu, a jedynie na określonych kierunkach walk.
Czytaj też:
Rosyjscy ochotnicy atakują reżim Putina. Przygotowania do ataku na Moskwę