Jamala to ukraińska piosenkarka krymsko-tatarskiego pochodzenia. Stało się o niej głośno, gdy w 2016 roku wygrała Eurowizję. Artystka wykonywała wówczas piosenkę „1944”. Po rozpoczęciu wojny na pełną skalę w Ukrainie przyjechała do Polski. Wystąpiła w programie „Taniec z Gwiazdami”, który jest emitowany na antenie Polsatu.
Jamala wspomina początek wojny
Piosenkarka w wywiadzie dla „Vivy” wróciła wspomnieniami do dnia, w którym rozpoczęła się wojna. 24 lutego piosenkarka razem z mężem i dziećmi była w Kijowie, w domu. Początkowo myślała, że informacje, które do niej docierają, to fake newsy, ale już wkrótce wraz z rodziną siedziała w piwnicy, aby przeczekać ten trudny czas. Z Kijowa wokalistka i jej bliscy pojechali do Tarnopola. – Po dwóch dniach na pobliskim lotnisku wybuchły rakiety. Wtedy stwierdziłam, że jeżeli mamy przeżyć, to trzeba z Ukrainy wyjeżdżać – relacjonowała artystka.
Siostra Jamali mieszka w Stambule, a na spotkanie z artystką jechała przez Bułgarię, aż do granicy z Rumunią. Wokalistka czekała z dwójką dzieci. – Wsiadłam do samochodu, zamknęłam oczy i pomyślałam, że jednak szczęście mnie nie opuściło, bo tu dotarłam. To był bardzo trudny moment, nie wiadomo, co dalej. Dobrze, że siostra była blisko i że wiedziałam, dokąd jadę. Ona mnie uratowała – relacjonowała Jamala.
Jamala – ambasadorka Ukrainy
Jamala wspomniała również, że zaczęła dostawać dużo wiadomości i telefonów od przedstawicieli takich mediów jak BBC, DW, CNN, Al Jazeera. – Wtedy zrozumiałam, że jako piosenkarka, autorka tekstów, zwyciężczyni Konkursu Piosenki Eurowizji mogę zrobić więcej niż inni. Że mogę walczyć, przekazując swoje uczucia nie tylko w piosenkach, ale przemawiając do ludzi w różnych miejscach świata. Zostałam ambasadorką kultury Ukrainy – stwierdziła piosenkarka.
Tańczyła, aby zwrócić uwagę na wojnę w Ukrainie
Ukraińska piosenkarka przyznała, że przyjechała do Polski również dlatego, żeby wziąć udział w „Tańcu z Gwiazdami”. Nie zgodziła się od razu. Wahała się, że nie będzie miała wystarczającej ilości czasu. Wcześniej odwiedziła 20 krajów, aby pokazać, jaka jest Ukraina i przy okazji zbierać fundusze dla wojskowych, dzieci i w ogóle dla Ukraińców. – Fundacja Polsat obiecała mi wsparcie i przekazywanie widzom, że wojna w Ukrainie trwa, zdecydowałam się wziąć udział w programie. Gdy tańczyłam, cały czas zwracałam uwagę widzom, że trwa wojna. Że występuję dlatego, by zbierać pieniądze dla różnych organizacji, na zbrojenia, amunicję, bezdomne dzieci – przekazała Jamala w rozmowie dla portalu Viva.