28 października w Ukrainie obchodzony jest Dzień Wyzwolenia od nazistowskich najeźdźców. W najnowszym wystąpieniu prezydent Wołodymyr Zełenski oddał hołd wszystkim walczącym w czasie drugiej wojny światowej, a także zwrócił uwagę na tych, którzy dzisiaj walczą o niepodległość kraju. Polityk zaznaczył, że w tym roku Dzień Wyzwolenia Ukraińcy obchodzą, trzymając w rękach nie kwiaty, ale broń, by zachować pamięć o czynach swoich przodków oraz chronić ich osiągnięć.
– Zło, które wydawało się ostatecznie pokonane i wypalone w 1945 roku, odradza się z popiołów 80 lat później – ostrzegł Wołodymyr Zełenski. – Dźwięk hymnu wroga na ukraińskiej ziemi jest bardziej przerażający niż rakiety okupantów na naszym niebie – dodał prezydent. Polityk stwierdził także, że wróg będzie ponosił coraz większe straty, a rosyjska armia będzie się stawała coraz słabsza.
Wołodymyr Zełenski: Kontynuujemy nasz opór, a agresor kontynuuje swój terror
Prezydent poinformował rodaków również o aktualnej sytuacji na froncie i podzielił się rezultatami pracy ukraińskich sił powietrznych. – Kontynuujemy nasz opór, a agresor kontynuuje swój terror. Znowu zostaliśmy zaatakowani z powietrza „stadem wron”. W ciągu dwóch dni użyto ponad 30 dronów. Obrońcy naszego nieba powstrzymali te „sępy” wroga przed dostaniem się na nasze tyły i strącili 23 „szahidów”. Ponadto zamienili w złom pocisk rakietowy Kh-59, dwa śmigłowce szturmowe Ka-52 i samolot szturmowy Su-25 – powiedział Wołodymyr Zełenski.
W swoim wystąpieniu prezydent wyraził słowa wdzięczności wszystkim uczestnikom zbiórki pieniężnej na rzecz Ukrainy. Za pośrednictwem platformy United24 Ukrainę wsparło 665 tys. osób z 70 krajów. – Razem z pewnością podetniemy skrzydła wszystkim metalowym potworom. Bez względu na to, ile ich będzie i skąd przylecą w kierunku Ukrainy. Samoloty wroga będą spadać. Wrogie helikoptery upadną. „Szahidy” upadną. Tylko Ukraińcy nie upadną. To bohaterski naród, który na pewno zapisze się w historii świata – wyliczał Zełenski, stojąc obok wraku jednego z zestrzelonych dronów.