W wyniku udanej kontrofensywy armii ukraińskiej w kierunku Charkowa wyzwolono wiele miejscowości, w tym Izium. Walki o miasto trwały nieprzerwanie od początku wojny. Na początku kwietnia miasto znalazło się pod kontrolą rosyjskich okupantów, dopóki nie zostało wyzwolone 10 września.
„Izium, Bałaklija i ponad 300 osad. Z rozbitymi domami, ale niezniszczalnymi ludźmi. Nie zostały zapomniane przez Ukrainę. Wyzwolone przez Ukrainę. Odbuduje je Ukraina. I na zawsze pozostaną Ukrainą!” – napisał Wołodymyr Zełenski.
Jednak radość narodu ukraińskiego i jego sojuszników szybko zamieniła się w uczucie bólu i niesprawiedliwości. W wyzwolonym Iziumie odnaleziono masowy grób, w którym według obecnie znanych informacji pochowano kilkaset osób.
„W miejscu masowego pochówku w Iziumie znaleziono ponad 400 ciał. Ze śladami tortur, dzieci zabitych w wyniku ataków rakietowych, żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy. Rosja pozostawia po sobie tylko śmierć i cierpienie. Zabójcy. Kaci. Pozbawieni wszystkiego, co ludzkie”– skomentował prezydent.
W miejscu masowego pochówku w Izium pochowanych jest kilka pokoleń. Rzecznik Praw Obywatelskich Dmytro Lubiniec pokazał grób rodziny: ojciec urodzony w 1988 roku, żona 1991 roku, ich córeczka 2016 roku i dziadkowie. Według okolicznych mieszkańców, rodzina zginęła w wyniku rosyjskiego nalotu.
Miasto w ruinie
W ciągu półrocznej okupacji przez wojska rosyjskie miasto doznało wielkich zniszczeń. Zniszczeniu uległo ponad 70 proc. budynków i domów prywatnych. Personel wojskowy i organy śledcze badają miejsca, w których Rosjanie popełniali zbrodnie wojenne. W ten sposób zidentyfikowano salę tortur, ustanowioną w piwnicy budynku mieszkalnego, w której bito kobiety i mężczyzn, by uzyskać informacje przeciwko armii ukraińskiej.
Reakcja Rady Europy
Okrucieństwa, jakich Rosja dopuściła się na ziemiach ukraińskich od 24 lutego, dobitnie pokazują całkowite lekceważenie praw człowieka i podstawowych wolności. Armia rosyjska dokonuje ludobójstwa na narodzie ukraińskim, a 16 marca została wykluczona z Rady Europy.
„Od dzisiaj Federacja Rosyjska przestanie być stroną Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, która jest podstawowym dokumentem Rady Europy, co oznacza, że Rosjanie nie będą mogli szukać prawdy i sprawiedliwości i skarżą się na działania ich państwa, jeśli naruszenia miały miejsce po 16 marca 2022 r. Obywatele rosyjscy milczeniem pozbawili się niemal ostatniego mechanizmu obrony swoich praw przed dyktatorem. 17 450 spraw przeciwko Federacji Rosyjskiej jest nadal w toku i najwyraźniej nie zostaną zakończone. Chyba że świat zmusi Kreml do tego” – napisał przedstawiciel Rady Najwyższej Ukrainy ds. praw człowieka Dmytro Lubinets.
Redakcja „Wprost” pisała o proteście, który miał miejsce w Warszawie w związku z przyjazdem przedstawicieli Rosji na posiedzenie OBWE. Aktywiści byli oburzeni obecnością rosyjskich dyplomatów na spotkaniu, na którym dyskutowali o przestrzeganiu praw i wolności człowieka, gdy cały świat ogląda masowe mordy i tortury podczas rosyjskiej okupacji.