Na początku koncertu zabrzmiała syrena, którą w związku z rosyjską agresją Ukraińcy słyszą na co dzień, a na telebimach pokazano serię przerażających zdjęć z ogarniętych wojną terenów. Pomiędzy występami kolejnych artystów można było usłyszeć wstrząsające świadectwa dzieci, które przeżyły wojenne piekło.
– Dzisiaj w obliczu wojny ukraińsko-rosyjskiej przedstawimy państwu najważniejsze protest songi. Wspólnie powiemy światu „stop war” – „stop wojnie” – powiedzieli prowadzący Paulina Sykut-Jeżyna oraz Cezary Łukaszewicz.
Pierwszym utworem, który został wykonany, były „Demony wojny" z repertuaru Budki Suflera. Zaśpiewał go Piotr Kupicha. Na scenie pojawili się także m.in. Maciej Maleńczuk, Grzegorz Hyży, Katarzyna Nosowska i Paweł Domagała. W czasie koncertu piosenkę Boba Dylana „Blowin' in the Wind" zaśpiewali wspólnie ukraińska piosenkarka Tina Karol i polski artysta Robert Janowski. Przypomnieli, że 24 sierpnia Ukraina obchodzi Dzień Niepodległości, a wokalistka zaśpiewała piosenkę „Ukraina to ty".
„Artyści przeciwko wojnie”. Grubson: Wojna to zło w najczystszej postaci
– Na samym początku nie umiałem uwierzyć, że trwa wojna. Myślałem, że media przesadzają i nas tylko straszą. Niestety okazało się, że to prawda. Nigdy w życiu nie przypuszczałem, że spotka mnie coś takiego. Wojna to zło w najczystszej postaci. To totalnie nienormalna sytuacja. Jestem przeciwko agresji i przemocy. Nie sądziłem, że obok nas, u naszych sąsiadów będą umierać tysiące ludzi. I to na oczach całego świata – powiedział Grubson, który również wziął udział w koncercie „Artyści przeciwko wojnie”.
– Jedyne co możemy, to pomagać ludziom z Ukrainy i cały czas mówić o wojnie. Ludzie niestety tak funkcjonują, że szybko się przyzwyczajają i nad pewnymi rzeczami przechodzą do porządku dziennego. Mam wrażenie, że właśnie z tematem wojny przeszliśmy do porządku dziennego. Temat nieco u nas ucichł. Trochę mnie to martwi, bo tam ludzie wciąż giną i potrzebują pomocy. Wiesz co? Jest mi wręcz wstyd za drugiego człowieka, że pozwolono na coś tak okrutnego. Ludzkie życie jest dla niektórych nic nie warte” – dodał artysta w rozmowie z Interią.