Językoznawcy i naukowcy Uniwersytetu Szczecińskiego pracowali nad słownikiem „Językowe SOS”, który powstał z myślą o uchodźcach z Ukrainy. Projekt został sfinansowany z budżetu gminy Szczecin. Przewodnik jest przygotowany w czterech językach – oprócz polskiego i ukraińskiego jest też angielski i niemiecki.
Słownik jako wyraz solidarności
We wstępie do słownika czytamy, że jest to przejaw akademickiej solidarności społeczności Uniwersytetu Szczecińskiego z Ukraińcami, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia Ukrainy w wyniku rosyjskiej agresji.
„Wiemy, że sytuacja, w jakiej znaleźli się nasi ukraińscy Goście, jest zmienna, dlatego ukraińsko-polski słowniczek wzbogaciliśmy o słownictwo angielskie i niemieckie, niezbędne w Europie. Mamy nadzieję, że rozmówki pomogą Wam odnaleźć się w naszym kraju w codziennych życiowych sytuacjach” – pisze Ewa Kołodziejek we wstępie.
Słownik dla Ukraińców
Jak zauważyła w komentarzu we wstępie kierownik projektu Ewa Kołodziejek, przewodnik językowy zawiera podstawowe słownictwo potrzebne u lekarza, w aptece, w sklepie, w restauracji, na poczcie, w urzędzie, w transporcie oraz w mieście.
W treści książki czytamy, że nowych słów można nauczyć się w następujących tematach: zwroty grzecznościowe, pozdrowienia/pożegnania, prezentacja, komunikacja, życzenia/prośby/rekomendacje, podziękowania/wyrazy satysfakcji, przeprosiny/wyrazy żalu, liczby, godzina/kalendarz, pory dnia, dni tygodnia, miesiące, pory roku, u lekarza, części ciała, apteka, zakupy, sklep spożywczy, odzież/obuwie, w biurze, w mieście, w restauracji, w pracy, wypadek/nagły incydent.
Gdzie znajdę słownik?
Słownik dostępny jest w pliku PDF i można go pobrać z oficjalnej strony Uniwersytetu Szczecińskiego.
Czytaj też:
Darmowe komputery dla uchodźców z Ukrainy. Ruszyła nowa akcja pomocowa