Wojna spowodowała nieodwracalne zmiany w naszym życiu. Stanęliśmy w obliczu wydarzeń, których nikt nie oczekiwał, które do tej pory powodują negatywne zmiany w naszym zachowaniu, charakterze, wywierają wpływ na nasze samopoczucie i relacje z bliskimi. O tym, jak sobie radzić z tymi problemami, opowiedziała redakcji „Wprost Ukraina” ukraińska blogerka i psycholog Nastasiia Sztefunyk.
Kateryna Orda „Wprost Ukraine”: Kim są twoje klienci? Czy przebywają za granicą, czy są z bliskimi w Ukrainie?
Psycholog Nastasiia Sztefunyk: Przychodzą do mnie zarówno kobiety jak i mężczyźni, którzy są w Ukrainie jak i ci, którzy wyjechali. Prowadzę z nimi konsultacje online. Kobiety najczęściej zgłaszają się, by uzyskać przestrzeń do opowiedzenia o własnych poczuciach, potrzebują wsparcia. Na początku wojny, ze względu na ten stres, ból, strach, pracowałam bardziej z klientami, aby ustabilizować ich stan psychiczny. Czasami najlepsza rzecz, jaką może zrobić psycholog to wysłuchać i współdzielić ból.
Teraz zauważyłam, że coraz częściej pojawiają się prośby związane z miłością, pracą, seksem i seksualnością. I to mnie bardzo cieszy. Jest to zielone światło, że ludzie mają siły, by żyć dalej. Ale to nie znaczy, że ukraińskie kobiety zapomniały o wojnie. To nadal temat, który jest zawsze poruszany na prawie każdym spotkaniu.
Czy mogłabyś dać radę, jak nie stracić miłości w związku na odległość, gdy dwie osoby nie mają wystarczająco czasu i energii, aby wyrażać czułość dla partnera?
Miłość możemy wyrażać różnymi sposobami. Dla kogoś jest to seks, dla kogoś miłe wiadomości, ktoś czuje się kochany, gdy mówi o swoich uczuciach, a ktoś, gdy wysyła zabawnego mema. I świetnie jest, gdy wiemy, czym jest miłość dla nas i dla naszej drugiej połówki. W tym momencie możemy być kreatywni, utrzymywać kontakt, gdy mamy na to siłę i ochotę. Powiedzenie lub napisanie „Jestem dziś bardzo zmęczona, jest to bardzo trudny okres” – też jest miłością. Dzielimy się tym, co się z nami dzieje, okazujemy szczerość i zaufanie na odległości wielu kilometrów. A dobry dialog to podstawa dobrych relacji.
Jak lepiej porozumiewać się i utrzymywać relacje w trudnych czasach?
Warto się nauczyć dostrzegania nie tylko swoich emocji i potrzeb, ale także emocji i potrzeb drugiego człowieka. Bardzo łatwe jest mówienie o tym w teorii, ale w praktyce wygląda to nieco trudniej. Wiem na pewno, że kiedy zadajemy pytania wyjaśniające (a nie fantazjujemy o tym, co dana osoba chciała nam powiedzieć), mówimy otwarcie o swoich uczuciach, używamy komunikatu „ja” w przekazywaniu swoich myśli – to działa. Ale ta umiejętność jest jak mięsień, który wymaga ćwiczenia i gdy czujemy, że nie działa prawidłowo, warto jest zwrócić się o pomoc do psychologa.
Jak okazywać wsparcie wojskowemu, gdy znajduje się na linii frontu?
Warto zapytać go, jakiego rodzaju wsparcia potrzebuje. Ważne jest, by dać mu znać, że nie jest sam, że jesteście przy nim i w każdej chwili jesteście gotowi go wesprzeć i wysłuchać. Czasami ważne jest, aby ludzie wiedzieli, że mają do kogo zwrócić się o pomoc, nawet jeśli nie są gotowi przyjąć tej pomocy. Ważne jest także, żeby dać osobie przestrzeń do rozmowy o tym, co się z nią dzieje. Jest to czasami trudne, zwłaszcza w przypadku utraty, ale proces ten jest częścią żałoby. Najważniejsze, aby kontrolować chęć „robienia dobra”. Nie każdy może od razu mówić o swoich uczuciach, wspomnieniach itp., a jeśli będziemy zbyt natarczywi, może to zaszkodzić i być odczuwane jak przemoc.
Jak poradzić sobie z ciągłym niepokojem o ukochanego?
Jest to normalne, że odczuwamy niepokój. Nieważne, jak bardzo chcemy uciec od naszych uczuć i myśli, jest to teraz nasza rzeczywistość, w której żyjemy. Nie oznacza to jednak, że nie możemy sobie w żaden sposób pomóc. Pierwszą rzeczą, która może być pomocna, jest wiara: w siłę męża, jego możliwości, w Boga, wszechświat, sprawiedliwość, lepszą przyszłość – każdy może wybrać dla siebie coś, co będzie dla niego wsparciem. Drugą rzeczą jest stworzenie przestrzeni, w której możemy podzielić się swoimi uczuciami. Psycholog, przyjaciele, grupy wsparcia, rodzina – to środowisko, które może okazać nam wsparcie. Nie bójcie się prosić o pomoc, jest to w pełni okej.
Spróbujcie przez 10 minut zapisywać własne myśli, a następnie podzielić je na 2 kolumny: to, co mogę kontrolować/zmienić i to, co jest poza moją kontrolą. Ta technika zwykle działa dobrze, lepiej jest skupić się na własnych odczuciach. Dobrą alternatywą są też techniki oddechowe.
Co powinno się zrobić, jeśli długie bycie na odległości zmieniło związek?
Dać sobie trochę czasu na przyzwyczajenie się do tego i nawiązanie kontaktu. Można też spróbować robić razem rzeczy, które robiliście wcześniej: pójść w ulubione miejsce, zagrać w grę planszową, obejrzeć razem film itp. I nie zapominaj o rozmowach. Tak, ten proces adaptacji do nowego związku może być trudny i nietypowy, ale to nie znaczy, że koniecznie będzie gorzej, może być też lepiej.
Jak reagować na sytuacje, gdy długa połówka wycofuje się w głąb siebie?
Postarać się być przy nim i przy jego uczuciach. Jakkolwiek dziwnie to brzmi, ważne jest „pozwolić” osobie wycofać się i nie mówić, kiedy nie chce. W takiej sytuacji przydałyby się następujące zwroty:
- „Jestem tu dla ciebie i jestem gotowa wysłuchać cię, kiedy tylko będziesz gotów”
- „Jeśli chcesz, możemy porozmawiać o czymś innym”
- „Mogę sobie tylko wyobrazić, jak trudne jest to dla ciebie, przykro mi”
- „Co mogę zrobić dla ciebie w tej chwili?”