17 stycznia w Kinie Kultura odbyła się premiera dokumentu „Wymazać naród” w reżyserii Tomasza Grzywaczewskiego. Sam film powstał na zlecenie Instytutu Dziedzictwa Narodowego w ramach działań Centrum Promocji Kultury na Ukrainie. Film został dofinansowany ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
– Jednym z oczywistych celów rosyjskiej inwazji na Ukrainę było zanegowanie i zniszczenie narodu – społeczeństwa, jego kultury i tożsamości. Jednak siła tego narodu okazała się decydująca. Dzięki niemu wiemy teraz, że główny cel ofensywy nie został osiągnięty. Ukraińcy, jako nowoczesny naród, są w stanie się bronić, ale są też w stanie bronić Europy i całej cywilizacji – powiedział wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński podczas premiery filmu.
„Wymazać naród”. O czym jest ten film?
Przed pełnoskalową inwazją Rosji na Ukrainę istniało tam ponad 5 tys. muzeów, 65 rezerwatów historycznych i kulturowych oraz około 170 tys. zarejestrowanych zabytków, w tym siedem wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO. W ciągu dziewięciu miesięcy wojny udokumentowano ponad 800 przypadków niszczenia ukraińskich obiektów dziedzictwa kulturowego przez Federację Rosyjską. Liczba ta rośnie z każdym dniem, a wciąż nie obejmuje obszarów, do których wciąż nie można bezpiecznie dotrzeć.
To właśnie chciał pokazać w swoim filmie polski dziennikarz Tomasz Grzywaczewski. Dokumentował niszczenie ukraińskich zabytków: od Lwowa, Czernihowa, Iwanisk, Kijowa, Charkowa po Izium i Bohorodytów na wschodzie Ukrainy. Film pokazuje zbrodnie popełnione przez armię rosyjską na świeckim i sakralnym dziedzictwie kulturowym, od stanowisk archeologicznych po współczesne biblioteki, muzea i szkoły.
„Patrząc na barbarzyńców. Ruiny kościoła we wsi Bohorodichne w Donbasie. Przed wojną znajdował się tu prawosławny klasztor. Rosyjskie wojsko najpierw zbombardowało kościół, a potem założyło w nim swoją bazę. Na podwórku wciąż porozrzucane są resztki amunicji i opakowania po rosyjskiej żywności. Wyposażenie wnętrza zostało splądrowane i zniszczone, a w pobliżu ikonostasu ustawiono toaletę. W ten sposób Rosja promuje chrześcijaństwo i walczy o ochronę prawosławia. To znaczy, jeśli ktoś jeszcze wierzy w bzdury o Rosji jako obrońcy konserwatywnych wartości” – napisał po zakończeniu filmowania we wsi Bohorodichne w obwodzie donieckim Tomasz Grzywaczewski napisał na swoim Facebooku.
Film pokazuje również, jak Ukraińcy wbrew przeciwnościom losu próbują ratować i zachować zabytki kultury.
Gdzie oglądać „Wymazać naród”?
„Wymazać naród” został nakręcony w języku angielskim, ale z polskimi napisami. Jednocześnie autor pozostawił postacie z Ukrainy bez tłumaczenia, więc część filmu jest po ukraińsku. Film można obejrzeć na kanale YouTube Narodowego Instytutu Dziedzictwa.